poniedziałek, 17 grudnia 2012

Czekając na mamine obiadki :)


Na razie musi wystarczyć samo mleko, ale już niebawem Olek dołączy do grona smakoszy mojej kuchni :) Póki co jest wiernym towarzyszem kuchennych rewolucji i rewelacji mamy :) Kiedy leży na swoim leżaczku, nieustannie nadaje kuchnia.tv :)

2 komentarze:

  1. Uroczy chłopak! Najlepsza partia dla mojej Zosi :)

    Powiedz, karmisz piersią i zajadasz się pysznościami przygotowanymi przez siebie? Moje menu jest lekkostrawne i raczej ubogie, nad czym ubolewam. Nie chce zaszkodzić córeczce, chociaż czasami mam wrażenie, że może niepotrzebnie eliminuje niektóre produkty...

    Pozdrawiam!
    kasiamazosie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zajadam się wszystkim, co przygotuje. Ograniczam jedynie czekoladę i mleko. Nie gotuję na dwa gary, bo brakowałoby mi czasu, na to, żeby przygotowywać dla siebie jakieś specjalności. Olek nie ma żadnych problemów z brzuszkiem, nie ma kolek, a karmię go tylko piersią. Uważam, że nie można się zwariować :)

      Usuń